Ewangelia czyli dobra nowina

kto wierzy

Start Przyjmij dar zbawienia Biblia za darmo Biblia audio Biblijna pomoc Galeria Czytelnia O stronie Kontakt

Próżność umysłu to stan duchowego umierania

To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego, mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością. List do Efezjan 4:17-19

Wśród chrześcijan znajdą się tacy, którzy uważają, że skoro uwierzyli w Pana Jezusa, to taka sytuacja w zupełności wystarczy, aby wejść do Bożego Królestwa. Czy na pewno tak jest? Czy w takim stwierdzeniu i podejściu do chrześcijaństwa nie rysuje się raczej lekceważenie największego skarbu jaki człowiek może otrzymać?

Dla uspokojenia sumienia i własnego umysłu, aby nieco "podtrzymać" owo zbawienie, tacy chrześcijanie mają potrzebę odwiedzić kościół, trochę się pomodlić, trochę poczytać Słowo Boże, trochę porozmawiać z tymi, którzy też wierzą. A co potem? Potem zaczyna się największa duchowa tragedia, ponieważ wracają do uroków doczesnego świata, który ich kusi niezliczoną ilością rzeczy "godnych" pożądania, a nawet niebezpiecznych kontrastów wzbudzających wielkie emocje. Czyż świat nie stał się targowiskiem, który przyciąga ludzi przyjemnościami, pięknymi towarami, miłymi sposobami życia i spędzania czasu, zdobywaniem tytułów, wpływów i majątków? Czyż na tym targowisku nie ma czarów na wyciągnięcie ręki skłaniających do grzechu? Ale ktoś powie: a co w tym złego? Jezus zapłacił za ciebie cenę, której nie dorówna, żaden ziemski majątek (Ps. 49:9). To cena Jego krwi, aby uratować twoje życie. On pragnie uratować twoje życie, ale jest to możliwe tylko wtedy, kiedy weźmiesz swój krzyż i pójdziesz za Nim.

Czy ktoś kto mówi, że wierzy w Jezusa, spędza czas w kościele, słucha Słowa Bożego, uczestniczy w modlitwach, może duchowo umierać? Oczywiście, że tak! Słowo Boże potwierdza taką sytuację, nie tylko w stosunku do pojedynczej osoby, ale może tak się stać, wobec większości zgromadzenia, które spotyka się w Imieniu Pana Jezusa. Ten wyjątkowo realny scenariusz i ostrzeżenie z ust samego Pana Jezusa znajdujemy w Liście do kościoła w Sardes:

A do anioła zboru w Sardes napisz: To mówi Ten, który ma siedem duchów Bożych i siedem gwiazd: Znam uczynki twoje: Masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły. Objawienie Jana 3:1

Nasz Pan nie udzielił temu kościołowi żadnej pochwały lecz stwierdził bardzo smutny fakt, że jest duchowo umarły i zbliża się do całkowitej śmierci. Nie znamy dokładnych przyczyn takiego stanu, ale Słowo Boże ostrzega, że jednym z problemów jest próżność umysłu, która powoduje coraz większe zainteresowanie sprawami świata i wkraczanie na drogę, kóra jest daleka od życia Bożego. Kościół w Sardes raczej nie tolerował zwodniczej doktryny, jak to miało miejsce w kościele w Tiatyrze. Posiadał reputację swojej dawnej świetności i przynależności do zgromadzenia Pana, lecz kolejne lata pokazały, że życie duchowe zaczęło w tym kościele umierać i bliskie było zupełnej śmierci. Tylko nieliczne osoby szły za Panem. Nie ma nic bardziej smutnego, niż formalnie istniejący kościół, wypełniający religijny porządek zgromadzeń, którego członkowie przestali trwać w Panu, kierując swoje serca w stronę wielkiego targowiska oferującego różne przyjemności, towary, zaszczyty i rozkoszne chwile.

Próżność umysłu, która wkracza do świętego miejsca wywołuje nie tylko Boży smutek, ale wielki Boży gniew. Władcą w tym świecie, który związuje ludzi, jest diabeł, dlatego ludzie żyją według jego pożądliwości. Diabeł stał się ojcem wszystkich czyniących zło i przeciwstawiających się nakazom Boga (Jan. 8:44). Z tego względu w tej jednej sytuacji, w której próżność umysłu zawitała do miejsca świętego, Pan Jezus okazał swoją żarliwość, sprzeciw i gniew:

A gdy się zbliżała Pascha żydowska, udał się Jezus do Jerozolimy. I zastał w świątyni sprzedających woły i owce, i gołębie, i siedzących wekslarzy. I skręciwszy bicz z powrózków, wypędził ich wszystkich ze świątyni wraz z owcami i wołami; wekslarzom rozsypał pieniądze i stoły powywracał, a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska. Wtedy uczniowie jego przypomnieli sobie, że napisano: Żarliwość o dom twój pożera mnie. Ewangelia Jana 2:13-17

Od samego początku diabeł chciał usidlić Jezusa swoim wielkim światowym targiem, na co otrzymał od Pana kategoryczną ripostę, po której musiał natychmiast od Niego odstąpić. Tego rodzaju kuszenie diabeł roztacza nad każdym wierzącym, ponieważ chwilowo przebywamy w tym świecie i raczej musielibyśmy wyjść z tego świata aby w tym nie uczestniczyć. Pan pokazuje, jak masz walczyć i jak, nie dać się wciągnąć w diabelskie manipulacje i czary.

Znowu wziął go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał mu wszystkie królestwa świata oraz chwałę ich. I rzekł mu: To wszystko dam ci, jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon. Wtedy rzekł mu Jezus: Idź precz, szatanie! Albowiem napisano: Panu Bogu swemu pokłon oddawać i tylko Jemu służyć będziesz. Wtedy opuścił go diabeł, a aniołowie przystąpili i służyli mu. Ewangelia Mateusza 4:8-11

Jeżeli uważasz się za ucznia Pana to jeszcze raz zastanów się, jaka jest cena owego uczniostwa. Czy chcesz podążać za chwilowymi przyjemnościami tego świata? Czy zależy Ci na doczesnej reputacji, majątku, bezpieczeństwie, spokojnym i ułożonym życiu, spędzając przy tym miło czas? Czy obchodzi cię to, że większość ludzi idzie szeroką drogą do piekła? Czy może jednak pragniesz umrzeć dla świata aby zyskać życie w Chrystusie aby cieszyć się Jego pokojem a nie tym który daje świat. Ci którzy kochają świat, nie mają w sobie miłości Ojca i nie mogą być uczestnikami duchowych dóbr, lecz ci, kórzy pełnią wolę Bożą, trwają na wieki.

Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata. I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki. 1 List Jana 2:15-17

Artur Weber